Wakacyjne klamerki
wg Kobens |
Pomysłów miałam wiele, w końcu stanęło na wykorzystaniu wakacyjnych skarbów.
Za "jasnego" pomalowałam temperami i tuszami drewniane klamerki...
Po "ciemnicy" ozdabiałam. Muszelki i piórka na coś się wreszcie przydały.
Bez ozdóbek chyba są ładniejsze :)
Bardziej podobają mi się bez ozdóbek:) Mają swój klimat! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna metamorfoza! Świetna pamiatka z wakacji ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Scrapgangu.
Śliczne klamerki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólną zabawę w Scrapgangu.
Obydwie wersje są super! Pozdrowienia od Scrapgangu :)
OdpowiedzUsuń